Poezja Taranka, która urzeka swą subwersywnością wyrażoną tak w strukturze, jak języku, staje się wysłannikiem gorzkiej prawdy o reprezentowanym w wierszach „ja”. Okazuje się ono tworem nader słabym i migotliwym, zmuszonym do nieustannego dryfowania po krawędziach języka, tak by nie dać mu się schwytać.
W co Taranek gra? Od chłonożernego języka do resztek z „ja”, Łukasz Wróblewski, wywrota.pl 04.03.2014
######
repetytorium Macieja Taranka w naszym katalogu
Rozdzielczość Chleba 2011-2018
Spędzaliśmy dużo czasu na Facebooku