Przycupnięty na filcowej szmacie, zmarznięty tomik poetycki wgraa czeka na swój kawał słoniny, który prędzej czy później zostanie podany przez okno, przez wyłaniającą się z ciemności rękę Dziadka. Czy dzika, czarno-biała bestia dopuści sfatygowanego rywala, który zaledwie chwilę wcześniej taplał się w gnojówie wylanej na pole, do korytka?
######
wgraa Leszka Onaka i Łukasza Podgórniego w naszym katalogu
Rozdzielczość Chleba 2011-2018
Spędzaliśmy dużo czasu na Facebooku