Język nie jest w tomie Taranka ani doświadczeniem traumatycznej niewyrażalności, ani sposobem na wypowiedzenie wszystkiego. Jest tym, co pozwala, w ramach reguł gramatyki, wypowiedzieć to, co da się wypowiedzieć, bez gwarancji, że mówiąc to, co się chce powiedzieć, nie powie się jeszcze czegoś innego. Skrzypienie między rzeczywistością a językiem uznane tu zostaje za fakt i to fakt, z którego można / trzeba / należy / warto wyprowadzić poezję. Taranek konsekwentnie ten postulat realizuje, otwierając się na czytelnika: „zrobiłem ruch, teraz twoja kolej”.
Wielcy i nieobecni: Sabina Misiarz-Filipek, ha.art.pl 21.05.2014
######
repetytorium Macieja Taranka w naszym katalogu: pobierz lub czytaj ZA DARMO
Rozdzielczość Chleba 2011-2018
Spędzaliśmy dużo czasu na Facebooku