Rozdziel
czość
Chleb
a (RIP)

Author Archive

Wiersze

Posted on: 29 kwietnia, 2016 by Radosław Jurczak

Otwarty Nośnik Emerytalny został powołany w celu dystrybucji informacji na temat est/etycznych praktyk post/emerytalnych. Postemerytura i estetyka ZUS to nie tylko puzzle memiczne (wizualne zespoły materiałów o charakterze nostalgiczno-analitycznym), ale i puzzle behawioralne (zespoły działań, które pozwalają przetrwać w środowisku pozbawionym osłon).

%%%%%%

 

 

 

PL.exe

I nie mieszka już nawet w kopiach zapasowych:
mieszka w monitoringu (zwykle na przystankach
i nigdy nie odjeżdża) Wieczorem w skupach złomu
jest intensywnie szklana więc umiera z głodu
Budzi się na chodnikach Budzi się na serwerach
Budzi się leżąc krzyżem budzi się w starych kobietach
Na wyjściu zwraca butelki Jest uszkodzonym plikiem
na wyjściu zwraca błędy I póki one żyją

 

 

Waleta

(1)
Albo może wyjechać być dłonią każdego miejsca
parzyć kawę w Berlinie myć kible w Amsterdamie

(kom je uit Polen? Nie kurwa z Nigerii
: a chciałbym być z Nigerii wtedy mógłbym #ocalać_

_plemiona_i_ludzi) Właściwie jednym zdaniem:
wyobraziłem to sobie jako własne wybrzeża

(2)
Automatyczny system rozpoznawania twarzy
taki jak w aparatach i u niektórych świętych

opiera się na rytmie i każdą twarz w tym wierszu
poznaję (przynajmniej rytm):
_______________________na przykład kiedyś

pod sklepem na Kreuzbergu siadłem i płakałem
(ostatnie eurocenty wydałem na Leibniza

bo herbatniki są tanie a można udawać posiłek)
przysiadł się jakiś Arab:  weź jeszcze to ogarnij:

mieszkamy we wnętrzu monety i czyja dłoń nią obraca
(tutaj wrzuć monetę tutaj pomyśl o jeszcze)

(3)
Jeszcze: w metrze na Gravesend patrzyłam w ekran smartfona
(i miejsca pokazują czego nie znaliśmy wcześniej:

bliznę przez każde powietrze hałdę kopalni i szyb
w tle zdychają Indianie albo meczet i rzeź)

czytałam wiadomości w metrze libijskich uchodźców
i polskich barmanek Zawsze wraca się rano:

szybka ekranu o ziemię dziwnie ziarnisty świt
więcej nie ogarniam więcej kończy fazę

(a sen był o tym: patrzenie na samej krawędzi gwiazdy
i zapomniałam miejsce: zielone szkiełko w dole)

(4) finale
A pomnożono rzeki ażeby łacniej w niech tonąć
a pomnożono łącza ażeby żal się zagnieżdżał
(wczoraj rozmowa na Skypie ze starą znajomą w Dublinie)
ażeby rósł światłowód nie pomnożono światła

 

 

Elegia dla Katedry Teorii Gier i Matematyki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego

(…) Thou shalt not sit
With statisticians nor commit
A social science.
W. H. Auden

Spam jest zasadą wszechrzeczy i to nas kiedyś zabije
jeżeli wcześniej nie wzmocni Z kartonów pod Halą Banacha

losowi Wietnamczycy sprzedają kalkulatory
(losowe są także procesy: być tym wietnamskim dzieciakiem

w tandetnej wietnamskiej koszulce Mieć wuja matematyka
Być tym matematykiem: do domu wysyłać pieniądze

i maile bezbarwne jak tlen) I musisz wiedzieć coś jeszcze:
że ile można zarobić na takich kalkulatorach

będąc wietnamskim dzieciakiem (a nie wiesz: więc być tym dzieciakiem
nic nie wiedzieć o liczbach sprzedawać kalkulatory

codziennie przy wyjściu z metra upuszczać na ziemię ulotki
w ofierze bogom podziemnym bo kto by to kurwa przeczytał

po polsku) Więc stary statystyk śni że jest cząstką tlenu
albo własnym modelem: rozległe są pola ryżowe

takoż i wioski ludne słoneczne: a tego nie wiedzą:
pod ziemią każde źdźbło ryżu oblicza zysk i stratę

(więc być tym zyskiem tą stratą) Na wszystkich atomach tlenu
są bardzo małe liczniki (jeżeli raz tym odetchnąć)

stretto
Spam jest zasadą wszechrzeczy i jeśli nas to nie wzmocni
to w końcu zrozumie doszczętnie Z kartonów pod Halą Banacha
sprzedają kalkulatory Der Tod ist ein Statistiker
aus Vietnam (powietrze się trzyma na jednym atomie tlenu)

 

 

#Jakością_Biedronki (loop dla Jana Kalwina)

Biedronka Łomianki: parking (28-31 I 2016)

(0)
) Drzwi połyskliwe przesuwne:
świateł mnogość i dóbr
(jak temat do rozmowy któremu kończy się tlen)

(1)
Któremu kończy się tlen
(takoż i pieniądz) stoi
przed wejściem nie ma z czego odłożyć na powieki

(2)
(ma powieki przeszklone)
W niebiesiech szuka przekształceń
w niebiesiech wiele jest znaków konkretnie są kody kreskowe

(3)
(chciałby umieć je czytać:
znać język każdej monety)
A który rozmawia z pieniędzmi w powiekach ma beton zbrojony

(4)
W niebiesiech jest beton zbrojony
a poganina ni Żyda
nie ma przed Pańskim obliczem bo stoją przed wejściem przesuwnym

(5)
(tłumaczą kody kreskowe)
w kubeczek zbierają monety
na obłożenie powiek i hummus za pięć osiemdziesiąt:

(6)
jakoż i pięć osiemdziesiąt
dzieje się wedle miary
(niewidzialny debugger podmienia obserwatorów

 

 

#_ (pamięć zewnętrzna)

gdy byłem miłoszem, mówiłem jak miłosz
M. Taranek (wiersz dla andrzeja franaszka)

i było też czym się karmić
pojemne były oczy i rzeki
nic nie było pełne i zwarte

Wiersze

Rozdzielczość Chleba 2011-2018

Spędzaliśmy dużo czasu na Facebooku